Poczet kaszubskich wiedźm
Czy każdy Kaszuba ma w swoim drzewie genealogicznym jakąś czarownicę? Całkiem możliwe, bo kobiet posądzonych o uprawianie czarów znajdziemy w historii tego ludu co niemiara. Od szlachcianek po chłopki – „wiedźmy” pojawiały się na każdym szczeblu społecznej hierarchii. Miały spotykać się na sabatach organizowanych na świętych górach, posiadać tajemną wiedzę o ziołach i rzucać uroki. Jedna z kaszubskich wiosek, Staniszewo, która dziś znajduje się w pow. kartuskim, uważana była nawet za wieś czarownic i kawalerzy nie chcieli brać tamtejszych panien za żony. Życie kaszubskich wiedźm najczęściej było ciężkie, a u jego kresu czekał na nie płonący stos.
Sydonia von Bork. Hrabianka, która przeklęła Gryfitów
Sydonia von Bork pochodziła ze starego pomorskiego rodu szlacheckiego, którego protoplastą był Borko I. Urodziła się ok. 1548 roku w Strzmielach (dziś woj. zachodniopomorskie) na zamku, który nazywano Wilczym Gniazdem (Borkowie mieli w herbie dwa krwawe wilki na złotej tarczy). Pradziadkiem Sydoni był Maćko Bork – pomorski rozbójnik i poszukiwacz przygód, który zasłynął porwaniem księcia geldryjskiego Wilhelma i napadem na posłującego z Czech do Malborka komtura Johanna Muelheima. Maćko Bork był również posłem Eryka Pomorskiego i prowadził w jego imieniu rozmowy z królem Polski i Litwy – Władysławem Jagiełłą. Ojcem Sydoni był hrabia Otton Bork, który nie przejawiał już awanturniczej natury Maćka. Mimo to, do rodu przylgnęła łatka awanturników, co mogło mieć wpływ na późniejsze losy Sydonii. Nazwisko Bork po dziś dzień występuje na Kaszubach i w północnych Niemczech.
Jeszcze przed opuszczeniem rodzinnego zamku Sydonia stała się sławna na całym Pomorzu – jej uroda i nieprzeciętna inteligencja miały niemal legendarny status. Po osiągnięciu wieku panieńskiego młoda hrabianka wyjechała do Wołogoszczy (dziś Wolgast w niemieckiej części Pomorza) na dwór pomorskiego księcia z dynastii Gryfitów – Filipa Pobożnego, by zostać dwórką księżnej Amelii Saskiej. Gryfici to jedna z dwóch najważniejszych kaszubskich dynastii – władali terenami leżącymi w granicach dzisiejszego województwa zachodniopomorskiego i niemieckiego kraju związkowego Maklemburgia-Pomorze Przednie. Niewiele brakowało, a Sydonia weszłaby do tego rodu. Syn Filipa Pobożnego, Ernest Ludwik Piękny, oczarowany urodą Borkówny oświadczył jej się, a ona przyjęła oświadczyny. Trzeba tu nadmienić, że młody gryfita w momencie oświadczyn miał 12 lat, a hrabianka ze Strzmieli była po 20-stce.
…
Resztę artykułu znajdziecie w papierowym wydaniu magazynu Historia Bez Cenzury.